Zdecydowanie tak! I mówię to z pełną odpowiedzialnością, jako humanista...

Wiele osób nie lubi matematyki. Niektórzy nawet są skłonni twierdzić, że nie są w stanie się jej nauczyć. Uczniowie gimnazjów i liceów, podczas lekcji matematyki, zastanawiają się często – „po co mi to”. „Czy wykorzystam wzory skróconego mnożenia podczas kupowania ziemniaków”? Łatwo to doprowadzić do absurdu. Prawda jednak jest taka, że algebra czy układ równań przyda ci się w życiu nieraz. Ale ponad wszystko – matematyka uczy logicznego myślenia i rozwija inteligencję.

Dlatego też uważam, że matematyka w szkołach jest bardzo potrzebna, a jej przywrócenie na maturze to jeden z nielicznych dobrych pomysłów dotyczących edukacji na przestrzeni ostatnich lat. Widzę to po sobie i po innych osobach z mojego otoczenia. Ludzie mocni z matmy jakoś dziwnym trafem lepiej radzą sobie w życiu. Przypadek?

Inna sprawa, że trzeba się zastanowić na lepszymi sposobami nauczania matematyki i dotarcia do uczniów. Kreda i tablica mogą nie wystarczyć. Ale w końcu żyjemy w XXI wieku. Nauczyciele dysponują naprawdę wieloma pomocami naukowymi. Tym bardziej warto przekonywać młodych ludzi, że matematyka – przynajmniej pośrednio – w życiu im się przyda.